Komentarz Sylwii Toczyskiej – Director Client Services Vistra Poland na temat obecnej sytuacji na rynku

Sylwia Toczyska, Director Client Services Vistra Poland
  1. Jak Pani myśli jak koronawirus wpłynął na branżę nieruchomości, budownictwa w Polsce?

Wybuch epidemii koronawirusa zaskoczył wszystkich. Nikt do tej pory nie zdawał sobie sprawy, ani z rozmiarów epidemii, ani ze skali zagrożenia. Sytuację potęguje fakt, że epidemia dotyka nie tylko nasz kraj czy Europę, ale cały świat. Epidemia spowodowała, że w bardzo krótkim czasie nasz styl życia i pracy uległ diametralnej zmianie.
Z dnia na dzień musieliśmy dostosować się do bardzo wielu ograniczeń i zakazów, zwłaszcza tych dotyczących kontaktów międzyludzkich oraz przemieszczania się. Dlatego oczywistym jest fakt, że pandemia koronawirusa będzie miała ogromny i niestety negatywny wpływ na  branżę nieruchomości.

Właściciele centrów handlowych muszą zmierzyć się z nową rzeczywistością. W bardzo wielu krajach, funkcjonowanie galerii handlowych zostało znacząco ograniczone. W kontekście działalności operacyjnej i oceny skutków finansowych jakie pociągnie za sobą koronawirus, wiele zależy od tego, jak długo trwał będzie taki stan rzeczy. Operatorzy centrów handlowych tracą przychody z czynszów, nie będą także mogli obciążać najemców kosztami działania obiektów, nie bacząc na fakt, że są one realnie ponoszone. Taka sytuacja będzie miała miejsce pomimo, że najemcy częściowo korzystają ze świadczeń obiektu, chociażby przez fakt przechowywania w nich swoich towarów, ich ochrony, czy zabezpieczenia. Oczywiście trzeba zaznaczyć, że straty są tu obustronne, taki układ nie jest korzystny również dla najemców.

W niezwykle trudnym położeniu znalazła się również branża hotelarska czy szerzej turystyczna, która nagle utraciła wszystkie swoje przychody. Można zaryzykować stwierdzenie, że epidemia dotknie branżę hotelarską jeszcze mocniej, bo o ile po ustaniu epidemii można sobie wyobrazić szybkie otwarcie galerii handlowych, tak jak to miała miejsce w Chinach, o tyle w branży hotelarskiej odwołane są rezerwacje na dość długi czas i trudno wyrokować jak szybko, po ustaniu epidemii, ludzie zaczną podróżować.

Zaskakująco dobra przy tym jest kondycja branży logistycznej. Oczywiście sytuacja jest trudniejsza niż przed wybuchem epidemii, niemniej jednak trzeba przyznać, że przeniesienie ogromnej części handlu do Internetu tzw. e-commerce, spowodowało, że popyt na powierzchnie magazynowe i logistyczne jest obecnie na bardzo wysokim poziomie.

  1. Jak aktualna sytuacja wpływa na Państwa biznes i jak pracujecie?

Sytuacja związana z wybuchem epidemii koronawirusa wymusiła na większości firm zmianę organizacji pracy, na pracę zdalną tzw. home-office. Taki model pracy był również wcześniej praktykowany przez firmę, w której pracuję, choć nie tak powszechnie. Zarówno nasi pracownicy jak i klienci potrzebowaliśmy trochę czasu aby nauczyć się funkcjonować w tej nowej rzeczywistości. Wszelkiego rodzaju spotkania organizowane są za pośrednictwem komunikatorów internetowych, dzięki którym tele/wideokonferencje odbywają się w domowym zaciszu. Codziennie organizujemy wirtualne spotkania aby na bieżąco omawiać zmieniającą się sytuację, wymieniać się informacjami czy dyskutować merytoryczne kwestie.

Generalnie można powiedzieć, że „business as usual” tylko w nowoczesnej odsłonie.

  1. Jakie są rokowania na najbliższe miesiące dla rynku nieruchomości?

Patrząc na krótkoterminową przyszłość branży nieruchomości widać, że wpływ epidemii jest negatywny. Oczywiście widzimy, że są realizowane transakcje jednak tylko te, które były na wysokim poziomie zaawansowania przed wybuchem epidemii.

W pozostałych przypadkach klienci są sceptyczni. Jedni liczą na spadek cen i pojawienie się nowych bardziej interesujących ofert, inni wstrzymują inwestycje, nie wiedząc jak długi i głęboki będzie zastój, spowodowany obecnymi ograniczeniami. Aktualny kryzys wywołany pandemią Covid-19, zdecydowanie powstrzymuje inwestorów przed nowymi inwestycjami. Decyzji o zakupie nieruchomości nie można podjąć on-line, bez wcześniejszej możliwości jej obejrzenia.

Częściowo stara się temu zaradzić branża Proptech, która zaczęła dostarczać i rozwijać rozwiązania odpowiadające potrzebom rynku, w tym przede wszystkim oprogramowania umożliwiające wirtualne spacery (virtual tours) w obiektach czy też inne narzędzia technologiczne typu VR.

Przy tych wszystkich negatywnych skutkach epidemii koronawirusa, eksperci przewidują zwiększenie i tak już wysokiego popytu na nieruchomości mieszkaniowe. Ludzie spędzając więcej czasu w domu, będą częściej dostrzegać potrzebę zakupu większego mieszkania. Z jednej strony aby móc łączyć życie zawodowe i prywatne, a z drugiej
dla poprawy komfortu życia własnej rodziny. Przewrotnie epidemia i praca zdalna może to wielu osobom unaocznić.

Wielu ekspertów zastanawia się nad długofalowym wpływem epidemii na business co-workingowy. Mimo, że obecnie został on mocno dotknięty, szczególnie przez preferowany model pracy zdalnej, w przyszłości może on wyjść zwycięsko z kryzysu dzięki elastycznej ofercie dotyczącej zapotrzebowania na  powierzchnie biurowa.

Warto również zwrócić uwagę na sektor Shared Services Centers (SSC) . Fakt, że praca zdalna w Europie Środkowo – Wschodniej (CEE)  jest możliwa i bardzo dobrze się sprawdza, niestety ze względu na ograniczenia dostępności do odpowiedniej infrastruktury, nie można tego samego powiedzieć o Indiach czy Filipinach. W konsekwencji powoduje to rozważanie przez inwestorów przeniesienia części swoich operacji, właśnie do regionu CEE. Mając to na uwadze, z ciekawością będą obserwowała czy trend w kontekście zwiększonego popytu na powierzchnie biurowe będzie widoczny, który przez ostanie kilka lat już i tak utrzymywał się na rekordowym poziomie.

  1. Kiedy możemy spodziewać się ustabilizowania sytuacji?

Trudno teraz powiedzieć co będzie w przyszłości. Nikt nie wie jak długo taka sytuacja się utrzyma, jednakże eksperci przewidują, a branża chce wierzyć, że drugie półrocze będzie bardzo intensywne. Mam nadzieję, że zgromadzony na rynku kapitał oraz spora ilość inwestorów zainteresowanych zakupami, obecnie wstrzymanymi, w drugiej połowie roku będzie chciała zniwelować obecny zastój. Bądźmy więc dobrej myśli i ufajmy, że tak właśnie będzie.

 

Vistra oferuje szerokie spektrum usług od obsługi kadr i płac oraz księgowości, poprzez sprzedaż spółek typu shelf, po administrowanie funduszami, usługi powiernicze i fuzje.

Firma zatrudnia ekspertów w biurach w Europie, Ameryce Północnej, Środkowej i Południowej, Australii i Oceanii, na Bliskim Wschodzie i w Azji, co sprawia, że plasujemy się w światowej czołówce firm z branży.