Home Centra Handlowe Jakie będą letnie wyprzedaże? Scenariuszy jest wiele

Jakie będą letnie wyprzedaże? Scenariuszy jest wiele

Sklepy szykują się na sezon letnich wyprzedaży. Te jednak zapowiadają się nieco inaczej niż w latach ubiegłych. W ocenie przedstawicieli rynku, trzeba przygotować się na różne scenariusze przecen, które marki uzależnią od swoich potrzeb.

Polacy wracają na zakupy do galerii handlowych, a co najważniejsze wydają krocie. Maj przyniósł branży mocne odbicie, generując powrót 83 proc. kupujących, w stosunku do wyników z maja 2019. Czerwiec umocnił ten trend. W minionym miesiącu odświeżalność wynosiła 81% zanotowanej w tym samym czasie w 2019 roku, podaje PRCH. W obu miesiącach liczba klientów była także znacznie wyższa niż rok temu.

Dobre wieści z rynku sprawiają, że handlowcy zacierają ręce. Tym bardziej, że przed nimi kluczowy sezon wyprzedaży. Ten jednak nie będzie jednorodny, zapowiadają.

– Wiele marek uzależni w tym roku charakter przecen od swojej kondycji finansowej, a także od ilości towaru z minionego sezonu, która wciąż leży w magazynach. Będzie to więc bardzo zróżnicowany i ciekawy okres. Nie będzie jednak tak, jak w latach ubiegłych, że wszystkie marki ruszą jednocześnie z wyprzedażami i wszystkie będą mieć mniej więcej ten sam scenariusz obniżek. Widać to już po pierwszych wyprzedażach, które zaczęły się jeszcze w czerwcu mówi Marta Drzewiecka, Director w Newbridge Poland, inwestora skupiającego w swoim portfolio 6 obiektów handlowych.

Czego możemy się zatem spodziewać? – Część marek postawi na „szybkie strzały”, czyli krótkie wyprzedaże, które potrwają maksymalnie 3-4 tygodnie. Będą one intensywne, a więc zaczną się już z dużym pułapem przecen rzędu 40-50%. Jednocześnie potrwają krócej. Będą miały także mniej odsłon, nie będą więc progresywne. Taki ruch wykona z pewnością część marek modowych, którym będzie zależało na szybkiej sprzedaży zalegającego jeszcze towaru i rozpoczęciu już sprzedaży nowych kolekcji – mówi Marta Drzewiecka.

Nie wykluczone także, że na rynku pojawią się „pełzające” wyprzedaże. Te zresztą już się obserwuje. –  Sklepy do handlu wróciły w szczycie sezonu mid season sale. Na wyprzedaże od razu trafiły nowe wiosenne kolekcje, do których klienci nie mieli dostępu w momencie ich wejścia do sprzedaży i to aż przez 1,5 miesiąca. Niektóre sklepy wydłużyły ten sezon, licząc na dalsze upłynnienie towaru. W rezultacie może dojść do zazębienia się wyprzedaży, ewentualnie do krótkiej przerwy między nimi. To dobra wiadomość dla klientów, którzy w efekcie takiej praktyki mogą w swoim ulubionym sklepie robić dłużej zakupy na przecenach – mówi.

Nie oznacza to jednak, że zabraknie tradycyjnych obniżek według dobrze znanego konsumentom scenariusza. – Te będą domeną przede wszystkich dużych sieci odzieżowych i drogeryjnych, które w pandemii poradziły sobie znacznie lepiej, chociażby dzięki sprzedaży online.  Możemy więc spodziewać się progresywnych przecen, które wystartują nawet od -40% i rozłożą swoje kolejne odsłony na lipiec i sierpień. Towarzyszyć im będą także premiery nowych kolekcji pre-fall. Sieci będą bowiem starały się zarówno wyprzedać towar z minionego sezonu lub sezonów, jak również pobudzić sprzedaż nowości, korzystając z ruchu w sklepie – ocenia.

Jest też jeszcze jedna opcja – brak wyprzedaży. Chociaż nie do końca. – Istnieje możliwość, że miejsce wyprzedaży wypełnią ciekawe akcje rabatowe, jakie organizować będą niektóre marki. Nie będą to więc wyprzedaże towaru w tradycyjnym rozumieniu, ale krótkotrwałe obniżki np. na wybrany asortyment. Te obniżki mogą się zmieniać np. co tydzień i dwa, obejmując za każdym razem inną kategorię produktów. Taki model zapewne przyjmą sklepy z meblami, ale nie wykluczone, że rynek zaskoczy i zobaczymy je także w innym segmencie – dodaje przedstawicielka Newbridge Poland.

Co nie zaskakuje, to fakt, że nikt z sezonu nie rezygnuje. – Letnie wyprzedaże to w handlowym kalendarzu ważny etap. Generują nie tylko gigantyczne obroty, ale także wspierają promocję marek i nowości, jakie w tym czasie już są dostępne w sklepach. W tym roku wyprzedaże mają szczególną wagę. Jesteśmy raptem 2,5 miesiąca po najcięższym z lockdownów, wszyscy gracze rynkowi wciąż walczą o odzyskanie obrotów. Przeceny staną się więc bodźcem do zakupów w galeriach dla milionów konsumentów, generując kolejną falę powrotów, która może zrównać wskaźniki odwiedzin z tymi sprzed pandemii – ocenia Drzewiecka.

Zobacz także: Północna wypożycza klientom rowery cargo

Źródło: Newbridge/Guarana PR

Więcej treści oraz zdjęć dostępne pod linkiem newbridge.gpr.one

Newbridge Poland to spółka założona w 2015 roku przez międzynarodową grupę Somerston, skupiająca się na inwestowaniu w centra handlowe typy ‘convenience’ oraz parki handlowe. Obecnie w portfolio Newbridge znajduje się 6 obiektów handlowych w Polsce: Centrum Nowe Czyżyny w Krakowie, Centrum Nowe Bielawy w Toruniu, Centrum Nowa Górna w Łodzi oraz Parki Handlowe Newbridge, zlokalizowane w Grodzisku Mazowieckim, Włocławku i Namysłowie. Więcej informacji: newbridge.com.pl