Jak wynika z nowego raportu firmy Colliers pt. „ExCEEding Borders | CEE-16[1] Retail – Alive and Kicking”, rynek Europy Środkowo-Wschodniej wciąż leży w polu zainteresowania marek ekonomicznych, gdyż konsumenci z tego regionu poszukują „jakości w rozsądnej cenie” (ang. value for money).
— Pomimo trwającej pandemii widać pozytywne odbicie w PKB we wszystkich krajach w regionie CEE. Jednak wzrost inflacji oraz problemy związane z globalnym łańcuchem dostaw przekładają się na rosnące koszty towarów i zasobów. To potęguje wyzwania, przed którymi stoją producenci, sprzedawcy, a ostatecznie sami konsumenci. Dlatego też wszyscy gracze rynku handlowego powinni być gotowi na zmiany, aby zaadaptować się do nowej rzeczywistości — mówi Kevin Turpin, Dyrektor ds. badań na region Europy Środkowo-Wschodniej w Colliers i dodaje:
— Z racji tego, że długoterminowe skutki pandemii są wciąż nieznane, rośnie znaczenie mniejszych centrów i parków handlowych, które w tym trudnym czasie cieszą się dużą popularnością wśród konsumentów. Duża liczba obiektów w budowie lub na zaawansowanym etapie planowania potwierdza ten trend.
Stawiają na małe
Już kilku deweloperów, także lokalnych, zintensyfikowało swoją aktywność w tym segmencie rynku. Wśród nich wymienić można: Immofinanz, Saller, EDS RP, Trei Real Estate czy Fidurock. Zaznaczyć jednak trzeba, że stopień rozwoju segmentu mniejszych obiektów i parków handlowych różni się w poszczególnych krajach Europy Środkowo-Wschodniej.
— Na bardziej dojrzałych rynkach odnotowujemy aktywność deweloperów nawet w miastach z liczbą mieszkańców poniżej 50 tysięcy — mówi Kevin Turpin.
Dyskontowe kotwice
Mniejsze parki handlowe nastawione są na lokalnych klientów, którzy odwiedzają je regularnie, dlatego w większości z nich głównymi najemcami są dyskonty spożywcze lub niespożywcze (stanowią one tzw. anchor tenant). Trend ten dotyczy zarówno parków handlowych w głównych miastach, jak i obiektów w mniejszych miejscowościach. Jest to wynik zmieniających się zachowań zakupowych mieszkańców Europy Środkowo-Wschodniej.
— Pandemia sprawiła, że klienci chętniej zaczęli odwiedzać obiekty zlokalizowane blisko domu. Wynika to przede wszystkim z oszczędności czasu i chęci sprawnego zaspokojenia podstawowych potrzeb — mówi Katarzyna Kamińska-Nobis, Associate Director w Dziale Powierzchni Handlowych w Colliers w Polsce.
Widać również rosnące zainteresowanie sieci dyskontowych lokalizowaniem sklepów w ramach tradycyjnych centrów handlowych.
— Sieci dyskontowe coraz częściej wchodzą także do galerii handlowych, których właściciele jeszcze kilka lat temu niechętnie decydowali się na wprowadzanie marek ekonomicznych do swoich obiektów. Obserwowana zmiana zachowań konsumentów, a także coraz silniejsza pozycja tego typu marek sprawiła, że zmienili swoją strategię i zaczęli postrzegać je jako istotny element urozmaicenia swojej oferty, przyciągający większą liczbę klientów — wyjaśnia Katarzyna Kamińska-Nobis.
Liderzy spożywczy w regionie CEE
W regionie CEE-16 działa ponad 30 sieci dyskontów spożywczych. Jednak warto zauważyć, że powoli zaciera się różnica między dyskontami spożywczymi a supermarketami. Niektóre dyskonty spożywcze zaczęły bowiem zmieniać swoją pierwotną ofertę, aby móc konkurować z tradycyjnymi supermarketami. Jednocześnie wybrane supermarkety zmieniły swoją strategię i zaczęły koncentrować się na marketingu „najniższej ceny”, wprowadzając do oferty produkty pod własną marką.
Jak wynika z danych firmy Colliers, od początku 2020 r. do końca I półrocza 2021 r. w całej Europie Środkowo-Wschodniej powstało ponad 1350 dyskontów spożywczych. Potwierdza to, że region wciąż znajduje się na ścieżce rozwoju i jest w stanie wchłonąć wiele nowych obiektów.
Pod względem liczby sklepów w regionie CEE-16 liderem wśród sieci ekonomicznych jest Biedronka, należąca do portugalskiej spółki Jeronimo Martins z ponad 3100 sklepami w Polsce. Drugie miejsce zajmuje należący do Schwarz Group niemiecki Lidl posiadający ponad 2000 sklepów. Podium zamyka największa spożywcza sieć dyskontowa na Ukrainie – ATB. Mocną pozycję w regionie CEE mają także niemieckie marki Kaufland, Aldi, obecny w Polsce jako Aldi Nord i na Węgrzech jako Aldi Süd, oraz Penny, działający w Czechach, na Węgrzech i w Rumunii.
— Rynek dyskontów spożywczych w Polsce jest już nasycony, ale wciąż istnieją możliwości rozwoju. Sieci kierują swoją uwagę na lokalizacje w obrębie dzielnic mieszkaniowych w dużych miastach. Ten kierunek ekspansji zmusza kluczowych graczy, takich jak Biedronka i Lidl do bycia elastycznymi i wpasowania swoich formatów w dostępne lokale — mówi Magdalena Chruściel, Associate Director w Dziale Powierzchni Handlowych w Colliers w Polsce.
Liderzy niespożywczy
W Europie Środkowo-Wschodniej działa ponad 45 niespożywczych sieci dyskontowych. Największa pod względem liczby sklepów jest grupa Pepco, obecna w 11 krajach z prawie 2500 sklepami. Grupa jest również właścicielem marki Dealz z ok. 100 sklepami w Polsce. KiK – druga co do wielkości sieć w CEE posiada prawie 1000 sklepów w 8 krajach. Sieci te, obok holenderskiej marki Action i niemieckiej marki TEDi, zdecydowały się wejść na rynki Europy Środkowo-Wschodniej poprzez otwieranie sklepów w parkach handlowych. Jednak w ramach swojego szybkiego rozwoju poszukują nowych możliwości również w tradycyjnych centrach handlowych. Wśród liderów niespożywczych wymienić moża także sieci Avrora i Ostrov Chistoty.
W kierunku „inteligentnych zakupów”
Nadal istnieje ogromny potencjał rozwoju sklepów dyskontowych, co wiąże się m.in. z tredem „inteligentnego kupowania”. Znaczna część konsumentów z Europy Środkowo-Wschodniej miejsce zakupów wybiera bowiem zależnie od warunków cenowych, co daje sieciom ekonomicznym pole do rywalizacji o klientów. Ponadto wydaje się, że sklepy dyskontowe w mniejszym stopniu ucierpiały z powodu pandemii niż tradycyjne sieci handlowe. Wynika to w dużej mierze z uwarunkowań technicznych – dostępu do zewnętrznego parkingu i indywidualnych wejść „z ulicy”.
Kluczowe dane za rok 2021:
- Liczba tradycyjnych centrów handlowych w regionie CEE-16 przekroczyła 1200 obiektów.
- Podaż tradycyjnych centrów handlowych wynosi ok. 28,5 mln mkw.
- 1350 obiektów handlowych w regionie CEE stanowią parki handlowe o łącznej powierzchni ok. 9 mln mkw.
Zobacz także: Fundacja Globalworth inwestuje w przyszłość polskiej kultury
– Koniec –
O Colliers
Colliers (NASDAQ, TSX: CIGI) jest wiodącą firmą oferującą szeroki wachlarz usług najwyższej jakości na rynku nieruchomości oraz zarządzanie inwestycyjne. Działając w 65 krajach, ponad 15 000 specjalistów współpracuje w celu maksymalizacji wartości nieruchomości dla najemców, właścicieli i inwestorów. Przez ponad 26 lat nasz doświadczony zespół liderów, posiadający znaczne udziały w firmie, zapewnił naszym akcjonariuszom roczny zwrot z inwestycji w wysokości blisko 20%. Z rocznymi przychodami firmy na poziomie $3,6 mld ($4,0 mld włączając spółki stowarzyszone) oraz aktywami w zarządzaniu o wartości $46 mld, maksymalizujemy potencjał nieruchomości i przyspieszamy sukces naszych klientów i pracowników. Dowiedz się więcej na corporate.colliers.com, lub śledź nas na Twitterze @Colliers i Linkedin.
[1] Raport dotyczy 16 krajów w regionie Europy Środkowo-Wschodniej: Polski, Czech, Słowacji, Węgier, Chorwacji, Słowenii, Bośni i Hercegowiny, Czarnogóry, Łotwy, Litwy, Estonii, Białorusi, Ukrainy, Rumunii, Bułgarii, Albanii.
[…] Zobacz także: Sieci ekonomiczne kuszą klientów w regionie CEE […]